Zjedz tego słonia łyżeczką – czyli jak opanować zaległości w nauce?
Przed Tobą piętrzy się góra zaległości? Nie masz pojęcia, jak się za to zabrać, od czego zacząć, jakim cudem opanować ogrom materiału. Wszystko zlewa się w Twoim umyśle w jedną trudną do ogarnięcia całość. Jest Ci głupio albo wściekasz się na siebie, że doszło do sytuacji, z której nie umiesz teraz znaleźć wyjścia.
Zachowaj spokój! Ilość zaległości do nadrobienia może Cię teraz przerastać. To rzeczywiście poważne wyzwanie. Nie radzisz sobie z nim głównie dlatego, że nie wiesz, jak działać. Wystarczy jednak, że zrozumiesz, co robić w odpowiedni sposób i we właściwej kolejności, a stopniowo opanujesz problem. Potrzebujesz stworzyć strategię działania, trochę jak w grze.
Zamiast szukać winy w sobie – działaj!
Duże zaległości budzą frustrację. Jest to zupełnie zrozumiałe. Odkręcenie tego będzie Cię kosztować czas i sporo wysiłku. Nie dziwi mnie, że czujesz złość, gdy o tym myślisz– ostatecznie każdy wolałby poświęcić ten czas i wysiłek na przyjemniejsze rzeczy.
Kiedy człowiek się wścieka, pojawia się pokusa, aby szukać winnego. Albo winnej. Takiego kozła ofiarnego. Kogoś, na kim można odreagować złość: wyzywając od „leni” i „idiotów”, wrzeszcząc, obrażając, umniejszając znaczenie tej osoby. Czasami tym winnym albo winną, na którą mamy ochotę nawrzeszczeć… jesteśmy my sami. Być może tak jest też w Twoim przypadku.
Kiedy jednak odsuniesz emocje trochę na bok, widzisz, że taki sposób odreagowania złości, przynosi Ci szkodę. Sprawia, że zamykasz się w sobie, tracisz wiarę w siebie, z niechęcią myślisz o czekającym Cię wyzwaniu. Przez to poradzenie sobie z nim jest dla Ciebie jeszcze trudniejsze.
Jak to zmienić? Proponuję Ci proste ćwiczenie. Wyobraź sobie, że na Twoim miejscu znalazł się Twój najlepszy kumpel, przyjaciółka albo inna osoba, którą lubisz. Jak się zachowasz? Raczej nie będziesz się wściekać na tę osobę, prawda? Prawdopodobnie wesprzesz ją, pocieszysz, pomożesz stworzyć plan nauki, może delikatnie będziesz dopingować do pracy. Potraktuj siebie podobnie: jak przyjaciela. A złość, którą odczuwasz? Przekuj ją w determinację! Skieruj złość na nadrabianie zaległości, nie na siebie. Niech będzie to coś, co napędzi Twoją motywację. Nie coś, co podkopuje Ci poczucie własnej wartości.
Podziel zadanie na etapy
Kiedy myślisz równocześnie o wszystkich zaległościach, które masz do nadrobienia, pewnie trudno Ci wyobrazić sobie, że kiedyś się z tym wreszcie wyrobisz. Możesz poczuć przytłoczenie, zniechęcenie, zmęczenie. O wiele łatwiej zmotywujesz się, jeśli podzielisz sobie czekające Cię zadania na mniejsze części. Po zakończeniu każdego etapu poczujesz satysfakcję i zadowolenie, bo zobaczysz, jak zbliżasz się krok po kroku do swojego celu.
Jak przeprowadzić to w praktyce? Zrób listę wszystkiego, co masz do zrobienia: przeczytanie rozdziałów podręcznika, uzupełnienie notatek, rozwiązanie zaległych zadań itp. Rozpisz to najbardziej szczegółowo jak potrafisz. Oszacuj, ile mniej więcej czasu zajmie Ci każde z tych zadań. Codziennie zrób chociaż jedną rzecz z listy. Po jej zrobieniu, wykreśl ją. Gratulację! To masz już z głowy!
Daj sobie czas na realizacje planu
Jak realizować ten plan co dzień? Jeśli jesteś osobą raczej spontaniczną, która nie przepada za planowaniem, codziennie wybieraj sobie
dowolne zadanie z listy. Możesz decydować się na krótsze lub dłuższe zadanie, w zależności od tego ile masz dzisiaj siły lub czasu. Jest tylko jeden warunek. Codziennie rób chociaż jedno zadanie z listy. Jeśli jesteś osobą systematyczną i dzięki planowaniu łatwiej jest Ci się zmobilizować do uczenia się, wybierz czym będziesz się zajmować po kolei i zdecyduj, ile godzin przeznaczysz na to danego dnia.
Zapisz, to co masz do zrobienia w kalendarzu.
Unikaj uczenia się bez przerw i wypoczynku, do późnych godzin nocnych. Znajdź czas na spotkania z przyjaciółmi, sport, przebywanie na świeżym powietrzu i oczywiście na sen. Rozumiem, że chcesz jak najszybciej mieć to za sobą. Jednak nadrabianie zaległości zajmie Ci sporo czasu. Zadbaj o siebie, o swoje dobre samopoczucie i zdrowie, w tym czasie. Pamiętaj, nadrabianie zaległości to nie kara za brak systematyczności. Robisz to dla siebie, dla lepszych ocen, dla swoich planów na przyszłość.
Trzymaj się! Powodzenia!